Dla Kacperka

  • wczoraj, 14:35
  • wczoraj, 19:45
  • wyświetleń: 44237

[FOTO] Tragiczny wypadek na DK-1. Nie żyje 56-letnia kobieta!

W środę, 19 marca około godziny 14.15 na DK-1 w Czechowicach-Dziedzicach doszło do tragicznego w skutkach wypadku. W rejonie salonu Toyoty, na pasie w stronę Katowic zderzyły się cztery pojazdy. Trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku. Utrudnienia w ruchu trwały do godziny 19.30.

Tragiczny wpadek na DK-1 w Czechowicach-Dziedzicach - 19.03.2025 · fot. sid / pless.pl


Okoliczności wypadku, które na ten moment są znane, są okolicznościami wstępnymi i nieoficjalnymi. Wszystko wskazuje na to, że do zdarzenia doprowadził kierujący Volkswagenem Golfem, który jadąc lewym pasem ruchu, nie zauważył znajdującego się przed nim Peugeota 107. Z ogromną siłą najechał na tył francuskiego auta. Siła uderzenia była potężna - tylna belka znajdująca się pod zderzakiem, została przemieszczona tuż za fotel kierowcy i pasażera. Tylna kanapa znalazła się nad głowami kierowcy i pasażerki. Można powiedzieć, że zniknęła niemalże połowa samochodu.

Peugeot został pchnięty do przodu i najechał na tył SUV-a (Hyundai Tucoson). W zdarzeniu brał udział jeszcze Fiat Grande Punto. Wszystko wskazuje na to, że Peugeot po zderzeniu przemieścił się częściowo na prawy pas ruchu, gdzie znajdował się Fiat. Peugeot został zahaczony przez Fiata, który później uderzył w barierki energochłonne. Sprawa dość zagmatwana, ale tak to wstępnie wyglądało.

Nieoficjalnie wiadomo, że są dwie hipotezy związane z pierwszą fazą wypadku. Jedna zakłada, że kierowca Volkswagena się zagapił i najechał na tył Peugeota. Druga z kolei mówi o tym, że chwilę przed zderzeniem Peugeot zmienił pas ruchu z prawego na lewy, a jadący ze zbyt dużą prędkością Volkswagen nie miał szans wyhamować. Warto przypomnieć, że na tym odcinku drogi obowiązuje ograniczenie do 70km/h (chwilę wcześniej jest przejście dla pieszych, gdzie prędkość ograniczono do 50km/h). By ustalić co się tak naprawdę stało, kluczowe będąc zeznania uczestników wypadku i świadków oraz opinia biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych.

W zmiażdżonym samochodzie marki Peugeot znajdowała się 56-letnia kobieta. To pasażerka, która straciła przytomność, jednak początkowo miała funkcje życiowe. Na miejscu wypadku kilkanaście-kilkadziesiąt sekund po zdarzeniu zatrzymał się nasz redakcyjny kolega, który kilkukrotnie sprawdzał stan poszkodowanej (nie był on naocznym świadkiem wypadku, jechał z przeciwnego kierunku).

U pasażerki wyczuwalny był puls i widoczny ruch klatki piersiowej, więc świadkowie podjęli decyzję, że nie będą samodzielnie wyciągać kobiety z wraku. Nie było pożaru, a nieprofesjonalne uwolnienie poszkodowanej, mogło skutkować kolejnymi poważnymi urazami. Funkcje życiowe pasażerki ustały tuż przed dojazdem na miejsce służb ratunkowych. W momencie, gdy serce kobiety przestało bić, na horyzoncie było widać pędzący pod prąd (od strony Katowic) wóz bojowy straży pożarnej i karetkę nadjeżdżającą w korku od strony Bielska-Białej.

Strażacy wspólnie z ratownikami wyjęli poszkodowaną kobietę i natychmiast rozpoczęli reanimację. Od ustania funkcji życiowych do rozpoczęcia reanimacji minęła dosłownie chwila. Trwające przeszło godzinę czynności medyczne nie przyniosły pożądanego rezultatu. 56-latka zmarła. Kierowca, mąż poszkodowanej trafił do szpitala. Był przytomny i komunikatywny. O własnych siłach, w asyście ratowników dotarł do karetki.

Pozostali uczestnicy tego tragicznego wypadku nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Zostali opatrzeni na miejscu i nie było koniczności hospitalizacji.

Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci pod nadzorem prokuratury. Przeprowadzono oględziny pojazdów i miejsca zdarzenia. Czynności dochodzeniowo-śledcze zostały zakończone przed godziną 19.00. Do godziny 19.30 trwało sprzątanie i później wznowiono ruch. Policjanci wyznaczyli objazdy. Służby zamknęły trasę w kierunku Katowic na wysokości salonu Volvo (ul. Poligonowa) i kierowali kierowców na tak zwaną "starą drogę", czyli ul. Katowicką w Bielsku-Białej oraz Legionów w Czechowicach-Dziedzicach. Tam także trzeba było uzbroić się w cierpliwość, bowiem trwa przebudowa ul. Legionów w Czechowicach-Dziedzicach.

mp, sid / pless.pl

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Wypadki i kolizje - powiat pszczyński" podaj

Reklama

Wypadki i kolizje - powiat pszczyński

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Wypadki i kolizje - powiat pszczyński" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.